spłodziliśta i nic!!!!

Cej-Ski

Jak ostatnio produkowałem pewne dokumenty i dotarełme do księgi wydanych patentów przybocznych to mnie aż kopyta o brók stuknęły. pozycji co nie miara a każda nalepiej tłustym drukiem i na pierwszej pozycji.

Spektakularnych sukcesów nie ma!!!
A jak wiadomo z zastępami są przecież do osiągnięcia! Bywały takie zastępy co liczyły po 18 osób i działały świetnie! Ich legenda jest żywa do dzisiaj! Happy

Jak działacie w podziemiu to chociaż wydajcie jakiś biuletyn, piszcie na forum, po prostu dajcie się poczuć!!!!!!!

Zacznijcie tworzyć legende, obyczaje, historię swojego zastępu. Wyjdzcie w świat i zacznijcie działać.
Bo zastęp to grupa przyajciół a nie tylko odgórny nakaz!!!

Szymek

Zgadzam sie z opinią druha na temat zastępów, ale żeby stworzyć wspaniały zastęp potrzeba dużo wytrwałości i zaangażowania jego członków w to co robią.

A z tego co się orientuję zastępowym brakuje motywacji. Mimo, że mają możliwości nie wykorzystują ich.

Dlaczego ? Confused

Moim zdanie po prostu nie widzą takiego zastępu który mógłby być wzorem do naśladowania.

rodz

prawde rzekłeś druhu!

niech no pokończą się studia, to już coś z dh Cejskim obmyślim

Cej-Ski

obmyslone już jest od dawna
wtedy to już chyba zacznim działać!!

agafija

żeby sie tylko na gadaniu nie skończyło...

odnoszę wrażenie,że już to gdzieś słyszałam ;-p

mm

no ja też takie rzeczy słyszałam.... a planów nie ma co odwlekać, bo studiując- tez można.

Cej-Ski

penie ale nie można robić czegoś w połowie.
Albo się coś robi albo nie!!!

Ja z druhem rodzem już coś wymyslim to jest to liga mistrzów (pochwałeczka dla nas) Happy

))

Szymek

Już nie mogę sie doczekać kiedy zobaczę ten idealny i wspaniały zastęp.

Mam nadzieję, że druhowie nie będą kazali nam zbyt długo czekać. Happy

mm

ja nigdy nie miałam odwagi nazwać się mistrzem... przemyśl to

małe

... żeby stworzyc zastep trzeba byc KIMŚ... kimś za kim pójdą tłumy... niekoniecznie być mistrzem ceremonii... wiedza, umiejetności, checi (motywacja) i z czasem doswiadczenie..ot moim zdaniem tajemnica sukcesu...
DLA CHCĄCEGO NIC TRUDNEGO... WIEM COŚ O TYM 5 LAT DRUZYNĘ STUDIUJĄC współPROWADZIŁAM... polecam... choć przyznaję wymaga to wielu wyrzeczeń... myslę, że jasny priorytetowy cel ... to dobry początek.

Adzik

ja też coś gdzieś kiedyś słyszałąm już Happy

ale ale. wierzę,że to były tylko plotki o początkach pomysłu i czekam na rozwinięcie tego przedsięwzięcia;DD
myslę,że będzie genialne:-p

pevniak

A ja widzę, ze kilka osób które skończyło kurs zastępowych - prowadzi zastępy :] i to mnie cieszy, bo po to ten kurs był.

Z zastępami jest jak z drużynami... swoją drogą pamiętam, jak 12WDH* była chyba najliczniejsza i najlepiej umundurowana w hufcu - wszyscy o tym mówili :]

Cej-Ski

rodz

sapere aude!
pamiętam te noce spędzone na piętrze dumu przy ulicy Witosa 20.

a co do zastępowych to uważam, że przed drużynowymi w naszym hufcu jeszcze troche pracy (troche a nawet więcej niż niejednego wieczora u dh Cejskiego), ale widać kilka pozytywnych przykładów, więc powinno być dobrze. trzymam kciuki

dama pik

Uważajcie druhu bo to tylko wasza opinia o sobie: stara ludowa mądrość mówi o tym, że trzeba umieć spojrzeć na siebie ale poprzez siebie i oczyma innych. A może to dla ciebie zbyt trudne ?